Dlaczego warto uczyć się języków na stare lata?

Panuje powszechne przekonanie, że języków najlepiej jest się uczyć za młodu. Jest w tym zresztą sporo prawdy. Okresem, w którym następuje najbardziej dynamiczne przyswajanie języka, są pierwsze lata życia. Nie znaczy to jednak wcale, żeby rozpoczynanie nauki języka obcego w późniejszym okresie miało być w jakiś sposób gorsze. Jest wprost przeciwnie. Języków obcych można się uczyć zarówno na młode, jak i na stare lata.

 

Poszczególne zalety nauki języków w jesieni życia

Nauka języka jest szczególnie korzystna dla seniorów. Dzieje się tak z kilku powodów. Po pierwsze seniorzy, o ile tylko znajdują się na emeryturze, dysponują dość dużą ilością wolnego czasu. W związku z tym mogą go poświęcić na aktywności, na które zawsze brakowało miejsca w rozkładzie dnia codziennego. Ponadto nauka języka w jesieni życia jest w stanie bardzo aktywizować starsze osoby i nie dopuścić do znacznego obniżenia zdolności poznawczych. Co prawda w jesieni życia i tak wskutek różnych chorób dochodzi do pogorszenia pamięci czy spowolnienia procesów poznawczych, niemniej jednak w większości przypadków nie osiąga to takiego stopnia, żeby mogło uniemożliwić naukę języka obcego.

Kolejną korzyścią z nauki języków na stare lata jest po prostu użyteczność. Pewna część seniorów wykorzystuję emeryturę jako czas na to, aby podróżować. Zwiedzać miejsca, których nie udało się odwiedzić na wcześniejszych etapach życia. A nie da się ukryć, że znając języki obce, zdecydowanie łatwiej jest się poruszać za granicą.

Przede wszystkim zaś nauka języka obcego w jesieni życia potrafi udowodnić, że okres po sześćdziesiątce czy siedemdziesiątce to wcale nie czas jedynie na wspominanie minionej młodości. Poświęcanie sił na takie zajęcia jak nauka języków obcych jest w stanie uczynić z ostatniego etapu życia okres obfitujący w ciekawe doświadczenia, nowe umiejętności i nowe znajomości. Wszak kurs językowy to szansa nie tylko na pasjonującą naukę, lecz także na nawiązanie relacji z innymi uczestnikami zajęć.